czwartek, 30 sierpnia 2012

Zmiany, zmiany, zmiany ....


 
Wciąż biegam po mieszkaniu z meblami, przestawiam, ustawiam i tak bez przerwy. Lubię to, nudzi mnie monotonia. Kiedy coś mi nie pasuje, to nie spocznę, póki nie osiągnę efektu, który mnie zadowoli. Każdego dnia zaglądam do przepięknych miejsc, domów, wnętrz. Internet to bezcenne źródło inspiracji :)
Tak było również w przypadku mojego Salonu (?). Coś mi w nim wciąż nie pasowało, kolejne pomysły okazywały się nietrafionymi i wciąż czułam niedosyt. Szukałam, przeglądałam, rozmyślałam i upolowałam !
 
Tak, teraz jestem pewna - brakowało mi dużego, stylowego lustra ... 


 

 

 
Pochwalę się jeszcze prezentem, który sprawiłam sobie w imieniu mojego M. ;p z okazji rocznicy pewnego ważnego wydarzenia w naszym życiu.
Od dawna im się przyglądałam i wiele razy wracałam do pomysłu zakupu, teraz jednak mam - moje upragnione Lilou ! :))
 

 
Pozdrawiam serdecznie
M.