Święto Wszystich Zmarłych, to czas przemyśleń, zastanowienia, a przede wszystkim wspomnienia wszystkich, którzy odeszli. Jak śpiewał Krzysztof Klenczon:
"JAK MYŚL SPRZED LAT,
JAK WSPOMNIEŃ ŚLAD WRACA DZIŚ
PAMIĘĆ O TYCH, KTÓRYCH NIE MA..."
JAK WSPOMNIEŃ ŚLAD WRACA DZIŚ
PAMIĘĆ O TYCH, KTÓRYCH NIE MA..."
Wracając zaś do spraw "wnętrzarskich", pomalowałam moje wazoniki z koloru morskiego na głęboką czerń :)
W takiej wersji lubię je o wiele bardziej :))
Trafiłam ostatnio na metalowy dzwoneczek - oprzeć mu się nie byłam w stanie :))) a pojechałam po buty i tylko na momencik zaszłam do jednego slepu - wróciłam bez butów /nowych oczywiście/ ale za to z dzwoneczkiem i jakże zgrabnym świecznikiem do kompletu :))))
Udało mi się taże zdobyć białą dynieczkę :))
Serdecznie dziękuję i pozdrawiam
M.
Dla mnie to pierwsze święto, kiedy nie ma Dziadka i nie mogę przeżyć, że jutro nie pójdę na cmentarz...taki los...pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńświetne pierwsze ujęcie. takie ... - świetne. po prostu.
OdpowiedzUsuńwazoniki nabrały elegancji ale "przed" też były piękne. ale zmiany są przecież fajne :o).
dzwoneczek jest królem wśród dzwoneczków, taki smukły i elegancki. (ale dobrze, że buty na nogach Ci się ostały podczas jego zakupu ;o) :o* )